AirPods Pro wreszcie doczekały się następcy. Druga generacja wypada lepiej w porównaniu z poprzednikiem w kwestii ANC, żywotności baterii i jakości dźwięku.
Pierwszy raz używam słuchawek bezprzewodowych Apple, bo wcześniej sięgałem po propozycje konkurencji. Korzystam z nich na tyle długo, że czas podzielić się z wami wrażeniami z ich użytkowania z iPhone’em 12.
Wpasowanie
Dopasowanie wkładek jest ważne, wiele od nich zależy, jeśli nie chcecie ciągle ich poprawiać, szukać jednej ze słuchawek na chodniku lub w domu.
Ucho każdego się różni, więc trzeba mieć to na uwadze, decydując się na zmianę gumek z domyślnych na mniejsze lub większe. Używam fabrycznie nałożonych i nie muszę poprawiać słuchawek, choć w trakcie jazdy na rowerze mogłyby wypaść z uszu.

Warto dodać, że w zestawie jest nowy rozmiar wkładek (XS). Sprawdzi się świetnie, jeśli użytkownik ma mniejsze ucho. Warto sprawdzić każdy z rozmiarów, aby dopasować go idealnie pod siebie.
Żywotność baterii
AirPods Pro wytrzymują do 6 godzin po naładowaniu, w większości przypadków to prawda. Warto nadmienić, że etui ładujące wydłuża czas odsłuchu do 30.
Od dłuższego czasu używam Jabra Elite 7 Pro, słuchawki rozładowują się wolniej w ciągu godziny słuchania muzyki w porównaniu z nowymi AirPodsami. Mało tego, słuchawki Apple są ciągle ładowane w etui, nawet po osiągnięciu 100%



Etui przeszło lekką metamorfozę, jest miejsce na smycz, głośnik i mikrofon. Nie zapomniano o wprowadzeniu certyfikacji IPX4, dzięki niej “pudełeczko” jest odporniejsze na wodę.
Kontrola
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kontrolować działanie słuchawek bez używania iPhone’a. Wszystko odbywa się za pomocą naciskania trzonu każdej z osobna.
Gesty wyglądają następująco:
– pojedyncze naciśnięcie rozpoczyna lub wstrzymuje odtwarzanie
– podwójne naciśnięcie to zmiana utworu na następny w kolejce
– potrójne przyciśnięcie to zmiana utworu na poprzedni w kolejce
– naciśnięcie i przytrzymanie włącza ANC lub tryb kontaktu
Początkowo będzie ciężko się przyzwyczaić, ale po dłuższym użytkowaniu kontrola stanie się przyjemna i komfortowa.
ANC i tryb kontaktu
Cechy charakterystyczne AirPods Pro to bez wątpienia tryb kontaktu i aktywna redukcja szumów. Obie są ważne i powinny być zrealizowane, jak najlepiej.
ANC sprawdzi się, gdy nie chcemy słyszeć dźwięków dochodzących z zewnątrz (auta przy ulicy, rozmowy ludzi czy wnętrza samolotu). Dzięki temu można się skupić na odsłuchu ulubionych utworów.

AirPods Pro 2 radzą sobie świetnie z odcięciem niepożądanych dźwięków. Nie używałem pierwszej generacji, więc ciężko mi je z nią porównać, ale ANC wypada lepiej, gdy porównać je z Jabra Elite 7 Pro.
Tryb kontaktu to dla mnie game changer, działa bardzo dobrze. Używam go głównie w sklepach czy w trakcie wyciągania pieniędzy z bankomatu. W takich chwilach dobrze słyszeć, co dzieje się dookoła.
Adaptacyjny tryb to nowość dostępna wyłącznie w drugiej generacji. Jego zadaniem jest mocne wyciszenie głośniejszych dźwięków.

Częściowo to dobre rozwiązanie, ale czasem może działać na niekorzyść użytkownika. Szczególnie przy przechodzeniu przez jezdnię, jeśli auto zatrąbi, a ktoś tego nie usłyszy, może być problem…
W każdej chwili można to wyłączyć.
Jakość dźwięku
Słucham sporo hip-hopu, a dźwięk w AirPods Pro 2 jest najwyższej jakości. Bas mocniejszy, a reszta wypada lepiej w porównaniu z Jabrami. To jedne z najlepszych słuchawek pod tym względem.

Poprawiono też jakość rozmów, ale słuchawki miały problem z połączeniem i mogłem ich używać, co drugi telefon, jeśli miałyby być używane do rozmów telefonicznych.
Podsumowanie
Cena nie należy do najniższych, ale widać czym jest podyktowana. Świetny ANC i tryb kontaktu, nieco dyskusyjna żywotność baterii i wysoka jakość dźwięku usprawiedliwiają ich koszt.
Integracja z iOS/iPadOS to kolejny plus, nie trzeba pobierać dodatkowej aplikacji, żeby ustawić słuchawki i wybrać odpowiednie funkcje. To kolejny element, który powinna podpatrzeć konkurencja.