Apple osiągnęło niebywały sukces na rynku miniaturowych lokalizatorów. Sprzedaż AirTag można liczyć w milionach egzemplarzy, a w tym roku sprzedaż wzrosła o 75%
Lokalizator można przypiąć do kluczy, plecaka lub torby, a wtedy iPhone będzie w stanie namierzyć utracony przez użytkownika przedmiot. Najlepsze jest to, że urządzenia Apple obcych pomogą w dokładnym zlokalizowaniu zgubionego przedmiotu, a to powinno przyspieszyć odnalezienie.
Połączenie AirTag z siecią Znajdź to najlepsze, co mogło się przydarzyć. Nawet Ming Chi Kuo o tym wspomina i podaje dane sprzedażowe. W zeszłym roku w sklepach znalazło się 21 milionów sztuk, do końca tego powinno być 35.
Jeżeli sprzedaż będzie szybować w górę, Apple z pewnością przemyśli wprowadzenie drugiej generacji. Użutkownicy chcieliby wbudowany “hak”, żeby przypiąć go do dowolnego przemdiotu, bo obecna wersja wymaga dedykowanego etui.
Źródło: CultofMac.com