MagSafe okazało się strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o bezprzewodowe ładowanie iPhone’a. Pojawia się coraz więcej akcesoriów i to chyba dało do myślenia. Ostatnie doniesienia mówią o tym, że Apple planuje wydać iPada Pro z tym “złączem”.
Jeden z prototypów miał MagSafe i szklane plecki, ale to nie do końca przekonywało Amerykanów. Nie zmienia to jednak fatku, że chcą to wprowadzić w tegorocznym modelu.
Apple miało mieszane uczucia związane z pójściem w szklane plecki w przypadku tabletu. Wszystko ze względu na większą podatność na uszkodzenia. Z drugiej strony mamy aluminium, ale ono nie nadaje się do implementacji MagSafe.
Teoretycznie można to obejść. Wystarczy, że zrobi się większe i szklane logo Apple. Dzięki temu można użyć dedykowanej ładowarki i jeden z prototypów to ma. Magnesy są mocniejsze i to samo tyczy się ładowarki, biorąc pod uwagę pojemność ogniwa wykorzystywanego w tablecie.
Reszta spekulacji na temat urządzenia jest tradycyjna. Pojemniejsza bateria może stać się faktem, ponieważ użytkownicy zauwżyli potężny drenaż podczas używania Magic Keyboard. Moduł aparatu ma przypominać ten z iPhone’a 13. Nowy układ scalony to pewniak, może to być M2 lub coś mocniejszego, ale bardziej logiczne jest wyposażenie go w następcę M1.
Największą bombą może okazać się drobna zmiana wizualna. iPad może mieć niesławne wcięcie w ekranie, aby wyglądał podobnie do MacBooka Pro i iPhone’a. Ta zmiana jest w fazie eksperymentalnej, więc nie powinna się pojawić w tym roku.
Źródło: 9to5mac.com