Od debiutu MagSafe pojawia się wiele przydatnych akcesoriów, w głównej mierze to portfele i powerbanki. Nie brakuje też połączenia portfelu ze stojakiem lub samego stojaka. Ostatnie tygodnie spędziłem na używaniu tego drugiego dzięki uprzejmości Aulumu. Jak się sprawował?
Stojak przychodzi w minimalistycznym opakowaniu, w którym poza nim są magnetyczne pierścienie. Dzięki nim można go używać nie tylko z iPhone’em, smartfonami w etui z MagSafe, ale i bez pokrowca. Wystarczy nakleić jeden z nich na pleckach używanego smartfonu bądź tabletu i zacząć korzystanie ze stojaka.
Gadżet jest niezwykle lekki i mały, charakteryzuje go niecodzienny wygląd. Większość używanych przeze mnie stojaków jest do siebie podobna, a ten wyróżnia się swoją prezencją na tle reszty. Jest na nim za dużo tekstu, ale to z pewnością jeden z elementów wzornictwa. Większość jest przemyślana i pozwala szybko poznać każdą z funkcji stojaka.



Główna część (mocowana do plecków) jest okrągła i ma wgłębienie. Jedynie obrzeże ma punkty mocujące dla MagSafe. Element odpowiedzialny za postawienie smartfonu w pionie lub poziomie jest ruchomy i ma wiele kątów nachylenia.
Przymocowanie gadżetu do smartfonu jest proste. Wystarczy go przytwierdzić do plecków urządzenia i to wszystko. Zauważyłem, że występują problemy z odpowiednim połączeniem, jeśli iPhone jest bez etui lub pokrowiec nie ma magnesów dla MagSafe. Wtedy stojak “pływa” po obudowie lub etui i nie ma stabilnego połączenia. iPhone nie spadł ze stojaka, ale warto mieć to na uwadze, decydując się na jego zakup.
Wygląda to dużo lepiej i stabilniej, jeśli smartfon ma dedykowane etui. Wtedy po instalacji, stojak nie spadnie i często trzeba użyć siły, żeby go odczepić. Używałem go z Samsungiem Galaxy S22 Plus i taki był efekt, ale stojak nie chciał się przyczepić do nowszej wersji etui Pitaka MagEZ 3 dla S23 Ultra.
Udało mi się sprawdzić działanie jednego z pierścieni, przymocowałem go do Nokii G42 5G. Operacja jest bardzo prosta, a przyciąganie magnetyczne zbyt mocne, bo w trakcie próby odczepienia stojaka, pierścień odkleja się od plastikowych plecków smartfona. Wtedy trzeba go odkleić od stojaka i przymocować ponownie.
Sprzętu ze stojakiem można używać w dwóch płaszczyznach (pion lub poziom). Pierwsza sprawdzi się świetnie w trakcie robienia zdjęć lub wideo rozmów. Druga ma szersze zastosowanie, bo może pomóc w trakcie oglądania wideo, filmu czy serialu. Poradzi sobie też z wcześniej wspomnianymi scenariuszami. Stabilność stoi na wysokim poziomie, więc iPhone, Samsung lub Nokia nie upadną niefortunnie z wysokości zagrażającej ekranowi (uszkodzeniu).
Warto nadmienić, że ukryto tu mały nożyk. Okaże się pomocny, gdy będzie trzeba otworzyć paczkę, pudełko lub coś przeciąć.



Na pierwszy rzut oka Aulumu MagSafe Stand wygląda, jak większość dostępnych, ale przy dokładniejszych oględzinach różnice wychodzą na jaw. Podoba mi się jego wzornictwo, bo odbiega od większości, nawet jeśli jest utrzymane w ciemnych barwach. Na szczęście jest trochę kontrastujących z czernią kolorów (biały i żółty).
Dziwi mnie problem odpowiedniego połączenia z iPhone’em za pomocą MagSafe. iPhone bez etui nie powinien mieć trudności z przytwierdzeniem. Z etui bez magnesów jestem to w stanie zrozumieć. Najlepiej pod tym względem wypada S22 Plus w etui Pitaki i Nokia z nałożonym pierścieniem.
MagSafe Stand kupicie tu.