Plecaka używałem w szkole lub na studiach, a teraz jeden z nich wykorzystuję głównie do pracy. Jednak parę miesięcy temu zdecydowałem się na zakup jednego z plecaków Xiaomi, żebym mógł przenosić w nim swój sprzęt.
Początkowo byłem zawiedziony, ponieważ zauważyłem, że nie należy do największych i najpojemniejszych. Wybrałem chyba najbardziej rzucający się w oczy kolor (pomarańczowy), choć można w nim dostrzec trochę czerni i szarości.
W plecaku są dwie, zasuwane przegrody, a jedna z nich (większa) ma dodatkowe miejsce na wybrane przez użytkownika rzeczy. W mniejszej zdecydowałem się trzymać powerbank Otterbox i 3 kable, których najczęściej używam.
Większa jest zasuwana z dwóch stron i ma dwa suwaki, mniejsza posiada tylko jeden, który absolutnie wystarczy.
Problem w tym, że po otwarciu nie ma za dużo miejsca, więc trzeba wyciągnąć kable i dopiero włożyć powerbank. W przeciwnym wypadku to zadanie będzie niezwykle utrudnione i zajmie to dłużej niż powinno.
Na bokach są dodatkowe przegrody np. na butelki, ale sytuacja jest podobna do mniejszej przegrody. Jeżeli w plecaku mamy za dużo przedmiotów, włożenie butelki do jednej z bocznych przegród graniczy z cudem. Widać, że scenariusz z wyciąganiem wszystkiego pojawi się ponownie, chyba że umieścimy je tam wcześniej.
W głównej przegrodzie trzymam zazwyczaj gimbal Osmo Mobile 4, słuchawki Steelseries Arctis 5, iPada 5 gen., kolejny powerbank (Blitzwolf 10k mAh). Podczas dłuższych przechadzek ze wszystkim w plecaku nie czułem dyskomfortu i nawet nie regulowałem pasków.
Problemem (teoretycznie) może okazać się mniejsza z przegród, jeśli włożymy tam Otterbox’a, wtedy czuć ciężar powerbanku i jeśli nie ma prawie nic w plecaku, ciężko mówić o jego komfortowym noszeniu.
Dobrze, że plecak na pierwszy rzut oka nie wygląda na przepakowany w momencie, gdy włożymy do niego wszystko, czego potrzebujemy w danym dniu przed wyjściem. W moim przypadku jedynym zgrzytem było włożenie Surface Laptop 3.
Musiałem wyciągnąć wszystko i dopiero mogłem go włożyć, ale laptop zajmuje cały plecak i wydaje się zbyt szeroki, żeby do niego wejść. To oznacza, że nie ma mowy o bezpiecznym przenoszeniu takiego sprzętu z punktu A do B i jeśli komuś na tym zależy, będzie musiał kupić inny plecak.
Podsumowanie
Po zakupie spodziewałem się zbyt wiele w szczególności, gdy jego cena nie była zbyt wygórowana. Plecak nie wygląda najgorzej i jest dostępny w wielu kolorach, więc każdy powinien znaleźć odpowiedni dla siebie.
Pojemność jest akceptowalna ze względu na jego cenę, choć myślałem, że na spokojnie umieszczę w nim swojego laptopa i nie będę zmuszony do zakupu plecaka, który go pomieści, ale sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Ten nadaje się głównie na krótsze wyprawy, ale dla mnie jest przydatny w momencie, gdy chodzę robić zdjęcia sprzętu, który testuje. Nie jestem wtedy zmuszony chować wszystkiego po kieszeniach i potem kombinować, jak to wyjąć.