Apple wydało dzisiaj aktualizację do iOS 15.2.1, najnowsza kompilacja systemu ma za zadanie usunąć poważny błąd związany z HomeKit. Wspomniany problem wyszedł na jaw pod koniec zeszłego roku i było o nim głośno, więc to nic dziwnego, że Amerykanie dość szybko na niego zareagowali.
Według dokumentów wsparcia wygląda na to, że złośliwie spreparowana nazwa “HomeKit” spowoduje odmowę usługi, a iPhone lub iPad przestanie wtedy działać.
Gigant z Cupertino twierdzi, że było to spowodowane problemem wyczerpania zasobów, który został rozwiązany dzięki ulepszonej walidacji danych wejściowych.

“d00rLock” po raz pierwszy zauważył Trevor Spiniolas. Błąd pojawia się w momencie zmiany urządzenia powiązanego z HomeKit na takie z 500 tysiącami znaków. Podczas próby wczytania nazwy pojawi się wyczerpanie zasobów, a jedyne wyjście z sytuacji to uruchomienie ponowne urządzenia, jeśli nie macie iOS 15.2.1.
Można przez to stracić dane i wtedy należy przywrócić kopię zapasową, o ile ją zrobliście. Błędu pozbyto się częściowo po wydaniu iOS 15.1, choć wtedy zmniejszono limit znaków dla urządzeń kompatybilnych z HomeKit.
W takiej sytuacji należy jak najszybciej zaktualizować urządzenie do najnowszej wersji oprogramowania układowego.