Massive zapowiedziało dalsze prace nad rozwojem Tom Clancy’s The Division 2. W zeszłym roku pojawił się dodatek Władcy Nowego Yorku, który przełożył się na najwyższą ilość aktywnych graczy w ciągu tego miesiąca. To jednak nie koniec, choć na najważniejszą nowość będziemy zmuszeni poczekać.
Adrian Trasca i Yannick Bancherau nadal będą pracowali nad The Division 2. Następna, większa aktualizacja doda nowy tryb rozgrywki, którego nie było w historii serii. W takiej sytuacji nie ma szans na Przetrwanie lub Opór znany z pierwszej części, gdzie można było wejść do zupełnie nowych lokacji takich, jak USS Intrepid.
Poza nowym trybem pojawi się kolejny system progresji agenta zależny (prawdopodobnie) od posiadanego przez gracza buildu. Studio dopiero rozpoczęło prace nad dodatkiem i ten nie pojawi się przed końcem bieżącego roku. Massive chce odpowiednio przygotować nową zawartość, ale przed jej debiutem pojawią się pomniejsze aktualizacje.

Do tego czasu możemy spróbować swoich sił w niedawno zakończonych Sezonach. Piąty, który niebawem się rozpocznie, będzie tak naprawdę powtórką pierwszego, który pojawił się po ukończeniu kampanii na Dolnym Manhattanie. Podczas sezonów nadal będą wyzwania ligowe i wydarzenia globalne, nie zabraknie też wydarzeń odzieżowych, dzięki którym zyskamy nowe stroje.
Streamy State of the Game powrócą, ale zabraknie w nich Hamisha, ponieważ awansował na wyższe stanowisko. Był pomysłodawcą cyklu i jednocześnie prowadzącym. Jego awans oznacza, że nie będzie w stanie prowadzić tego przedsięwzięcia i zastąpi go ktoś inny.
Na razie dostaliśmy tyle informacji, kolejne powinny pojawić się za parę miesięcy lub podczas jednego ze streamów.