Gdy myślimy o akcesoriach dla iPada, naturalnym wyborem jest etui i szkło hartowane na ekran w kwestii ochrony. Na dalszym planie może pojawić się rysik, w postaci Apple Pencil, a interesującą nowością są dopinane stojaki. Jednego z nich używałem prawie miesiąc i czas przedstawić Wam MOFT Invisible Stand.
Może się wydawać, że stojak jest zbędny, przecież większość etui typu folio ma taką funkcję. Problemem może być przewidziany przez producenta tryb pracy (zazwyczaj 1), a MOFT ma ich więcej.
Invisible Stand wykonano bardzo dobrze, spasowanie stoi na wysokim poziomie i nic nie odstaje. Porównując go z pokrowcami TPU, różnica jest odczuwalna.



Magnesy i składana część to kolejne mocne punkty produktu. One też są bardzo dobrze zrobione, a iPad mini 6 jest stabilny w każdym trybie pracy.
Warto nadmienić, że akcesorium nie należy do najgrubszych i nieznacznie odstaje od obudowy tabletu po zamontowaniu. Waga może nie mieć znaczenia, ale warto o niej wspomnieć, 87 g to niewiele i nie obecność Invisible Stand jest prawie nieodczuwalna.
Nieczęsto używam etui jako stojaka, ale w przypadku pokrowców nie ma dużego pola manewru (poza Speck Balance Folio). Invisible Stand ma wiele trybów pracy i każdy jest przydatny.
W pionie można go ustawić w 30, 40 lub 60 stopniach. Ostatni sprawdza się podczas oglądania filmów, seriali lub krótkich wideo (YouTube). Reszta nie wypada najgorzej, ale służy jedynie do przytrzymania tabletu, gdy stoi na biurku lub stole.
Poziomo też są trzy opcje używania, ale są przydatniejsze. Możemy je wykorzystać do czytania książek, PDFów (edycji też), rysowania, szkicowania i notowania.



Mocowanie za pomocą “kleju” to świetna sprawa, jeśli stojak jest źle umieszczony na tablecie, możemy to szybko poprawić. Nawet po paru ściągnięciach i założeniach, Invisible Stand bardzo dobrze przylega do urządzenia. Nie zostają też żadne ślady na pleckach.
Etui typu Folio są dalekie od ideału, bo w każdym przód “lata” wszędzie, gdzie chce po otworzeniu. W przypadku iPada mini 6 nie ma z tym problemu, bo tablet jest lekki. Schody zaczynają się, gdy ktoś ma Pro.
Używałem Invisible Stand z iPadem mini 6 prawie miesiąc. Akcesorium dodaje nowe możliwości używania tabletu i znacząco ułatwia wiele czynności.
Używanie w pionie lub poziomie to świetna sprawa, w szczególności gdy notuję lub szkicuję. Lekkim problemem jest nauka używania stojaka, bo każdy tryb pracy wywołuje się inaczej.


Cienka konstrukcja to zaleta MOFT Invisible Stand, bo przylepiony do etui nie pogrubia konstrukcji urządzenia. No i nie trzeba trzymać dodatkowego elementu etui, gdy chcemy go używać.
Jeśli zależy wam uwolnieniu się od etui typu Folio, warto zainteresować się MOFT Invisible Stand. To idealne akcesorium dla tabletów i oferuje wiele płaszczyzn używania, cienką konstrukcję i łatwą instalację.