Nie podróżuję często, ale zdarza się wylecieć poza Wielką Brytanię przynajmniej dwa razy w roku. Wtedy potrzebuje ładowarki z wymiennymi wtyczkami, do tej pory używałem Minix Neo P1 i McDodo, ale w obu przypadkach musiałem pamiętać o zabraniu odpowiedniej wtyczki ze sobą. Momax 1 World GaN 65 W niweluje bolączkę obu wspomnianych modeli, bo wtyczki są wbudowane i wysuwane, więc można użyć odpowiedniej w każdym momencie.
Ładowarka jest masywna, co nie każdemu może się spodobać. Mnie to nie przeszkadza, bo większość czasu spędza w plecaku, a jest używana wyłącznie na wyjazdach. Nie czuć jej wagi na plecach lub tzw. slingu, więc nie ma mowy o dyskomforcie podczas dłuższych przechadzek.
Z przodu umieszczono uniwersalną wtyczkę, więc można do niej włożyć dowolną ładowarkę (np. Samsunga), z prawej strony jest port USB C (pomarańczowy) wspierający Power Delivery (szybkie ładowanie). Na lewej stronie są najważniejsze elementy, suwaki odpowiedzialne za wysunięcie odpowiedniej dla regionu/kraju wtyczki. Do dyspozycji mamy Zjednoczone Królestwo, Europę i Stany Zjednoczone.
Dwa suwaki (UK/USA) są krótsze, a EU dłuższy, nie zmienia to faktu, że każdy działa znakomicie i nie zatrzyma się w połowie drogi do wysunięcia. Warto nadmienić, że trzeba nacisnąć górną część suwaka i dopiero można go przemieścić w lewo/prawo, żeby wysunąć lub wsunąć wybraną wtyczkę z powrotem.




W dolnej części są dodatkowe porty USB (C x2 i A x2), te nie wspierają szybkiego ładowania, ale poradzą sobie z naładowaniem dowolnego urządzenia. Może nie będzie to czas zbliżony do używania Power Delivery, ale sprzęt zostanie naładowany przed wyjściem.
Ładowarkę zabrałem ze sobą na ostatnie “wakacje” na wyspie Jersey będącej częścią Wielkiej Brytanii. Nie mogłem sprawdzić innych wtyczek poza UK, ale przynajmniej miałem ogląd na czas ładowania poszczególnych urządzeń, których używałem podczas krótkiego (4 – dniowego) wyjazdu.
Ładowałem iPhone’a 12, Apple Watch SE za pomocą dedykowanej przystawki z USB C, Samsunga Galaxy S20 FE, iPada 9th gen i Galaxy S22 po wpięciu dedykowanej ładowarki do testowanego egzemplarzu.
W większości przypadków starałem się używać portu ze wsparciem dla szybkiego ładowania. Ładowanie przebiegało bez problemów, ładowarka i urządzenia nie nagrzewały się w trakcie. Nie było też problemów z ładowaniem zegarka, ale ten lekko zwisał, na szczęście magnetyczne połączenie było na tyle silne, że nie spadł nawet raz.



Problem pojawił się w trakcie ładowania iPhone’a 12 z pomocą kabla USB C — Lightning (House of Marley). Ładowanie zaczynało się, aby po chwili przestać, przez to musiałem używać kabla Momax i problem zniknął.
Momax 1 World GaN 65 to przydatne urządzenie, szczególnie w podróży. Dzięki niemu można zabrać jedną lub maksymalnie dwie ładowarki i nie obawiać się o kupno odpowiedniej w kraju, do którego się udacie.
Jest wiele podobnych ładowarek, o niektórych wspomniałem we wstępie, ale nie są zbudowane w ten sam sposób i dodatkowe wtyczki trzeba zabrać ze sobą.
Widać, że ładowarka podróżna jest świetnie wykonana, choć ciemny kolor i szara wstawka z przodu potrafią zbierać rysy (parę już ma). Nie podróżuję często, ale i tak robię użytek z takich gadżetów. Jeśli podróżujecie częściej, sięgnijcie po nią bez zastanowienia.
Kupicie ją tutaj.