Początkowo mówiło się wiele o mocniejszym układzie scalonym dla Apple Watch Series 8, ale S8 ma taką samą wydajność, jak S7.
To pokazuje, że nadchodzący model będzie na tym samym poziomie wydajnościowym, co Series 7 i 6. Zmiana “serca” nastąpi w przyszłym roku, wtedy wydajność powinna podskoczyć.
SE 2nd gen pozostanie przy obecnych rozmiarach i nie będzie nawiązywał do Series 7 w tym aspekcie. Za sprawne działanie zegarka ma być odpowiedzialny S7, ten sam chip, który wykorzystuje Series 7, obecnie w SE siedzi S5.
Mark Gurman wspomniał również o całowitym wygaszeniu wsparcia dla Series 3 i zamknięciu sprzedaży. Wg niego lukę po tym modelu wypełni obecna generacja SE, a druga będzie pozycjonowana, jako średniopółkowy zegarek.
Źródło: 9to5mac.com