Pierwsza “operacja”, którą wykonuje po zakupie nowego smartfona to zakup etui. Zazwyczaj decyduję się na dedykowane od producenta, ale ostatnio moją uwagę przykuła firma Nudient. Dzięki uprzejmości producenta mogłem przez ostatnie tygodnie używać ich etui w wariancie kolorystycznym Saffron Yellow dla iPhone’a 12.
Zawartość pudełka
Opakowanie na pierwszy rzut oka na standardowe i nieróżniące się od innych. Jest otwierane od boku, a na przodzie i tyle zamieszczono informacje o produkcie.
Po otwarciu naszym oczom ukaże się etui, a pod nim krótka instrukcja, w jaki sposób należy je założyć na naszego smartfona. To dość minimalistyczne podejście i może znaleźć swoich przeciwników, jak i zwolenników. Szczególnie w osobach, które zwracają uwagę na takie szczegóły.
Użytkowanie
Instalacja etui nie należy do najcięższych i można to wykonać nawet bez uprzedniego czytania dość skróconej instrukcji.
Po założeniu chwyt urządzenia ulega diametralnej poprawie, choć iPhone 12 bez etui też dobrze leży w dłoni (przynajmniej w moim przypadku). Prawy bok skrywa wcięcie dla przycisku zasilania/płatności za pomocą Apple Pay. Podczas okresu testowego nie było problemów z dostępem do przycisku, a etui jest na tyle cienkie, że płatności zbliżeniowe działały tak dobrze, jak i bez.
Z lewej wcięć jest trochę więcej, bo liczba przycisków się zwiększa. Suwak “prywatności” działa bardzo dobrze z nałożonym etui, podobnie jest z przyciskami regulacji głośności. Wszystkie wcięcia zostały wykonane bardzo dobrze.
Na dole w miejscu, gdzie umieszczono port Lightning, mikrofon i jeden z głośników, wszystko jest zrobione tak samo dobrze i nie ma mowy o niedoskonałościach. Kabel do ładowania wchodzi i wychodzi z portu idealnie, a pokrowiec mu w tym nie przeszkadza. Na każdym z boków dolnej części są przecięcia rogów, pomagają w zdjęciu etui. Początkowo miałem z tym problemy, ale po paru próbach opanowałem zdejmowanie pokrowca.
Z tyłu umieszczono logotyp producenta, jest dobrze widoczny, choć nie każdy zauważy go od razu. Wycięcie na całość aparatu jest nieco głębsze, a “ramka” okalająca ten element podwyższona, więc po położeniu telefonu spodem obiektywy nie powinny się pobrudzić.
Nudient zadbał też o pełną kompatybilność z MagSafe. Od czasu do czasu używałem tej ładowarki i za każdym razem idealnie przylegała do urządzenia w pokrowcu, więc nie musiałem go ściągać, aby naładować iPhone’a 12.
Warto nadmienić, że obramowanie górnej części nie wystaje zbyt mocno ponad wyświetlacz. Nie ma mowy o większej ochronie, więc warto dodatkowo zainwestować w szkło hartowane, jeśli zależy wam na lepszej ochronie ekranu.
Cieszy mnie fakt, że kurz nie zbiera się w każdym z wycięć, bo to największy problem silikonowego pokrowca Apple. Jedyne miejsce, gdzie uświadczymy tego problemu, to wyspa z obiektywami aparatu. To nadal mniej miejsc w porównaniu z pokrowcem prosto od producenta iPhone’a.
Podsumowanie
Produkt wykonany przez Nudient zrobił na mnie dobre wrażenie. Wszystko za sprawą świetnego spasowania, braku problemów podczas używania i działania Apple Pay. Nie zapomnijmy również o mniejszym “magnesie” na kurz.
Nie obyło się bez mankamentów, jednym z nich jest fakt, że to dość twarde etui i ciężko je ściągnąć z urządzenia bez uszkodzenia pokrowca (teoretycznie). Drugim problemem może być prawie zerowa ochrona ekranu podczas upadku. Niemniej jednak pokrowiec świetnie radzi sobie z trudami mojego codziennego życia i wypada znacznie lepiej od silikonu Apple.