Niedawno przeglądałem ofertę akcesoriów Otterbox dla urządzeń mobilnych i ku mojemu zdziwieniu pojawiły się produkty dedykowane graczom. Dzięki uprzejmości producenta mogłem przez ostatnie tygodnie używać twardego pokrowca dedykowanego kontrolerom Xboksa One i Series X|S.
Wygląd, jakość wykonania i wytrzymałość
Producent zatroszczył się o częściową modułowość produktu, ponieważ elementy poprawiające chwyt można zdjąć lub nałożyć podczas “instalacji” całości. Daje to użytkownikowi wybór między dwiema konfiguracjami z/bez w zależności od preferencji.
Podczas używania kontrolera od Xboksa Series S z nałożonym etui w całości nie odczułem, żeby chwyt znacząco się poprawił, pot na dłoniach też niespecjalnie dawał się we znaki podczas dłuższych sesji. Są dwie wersje uchwytów, więc to kolejny ukłon w stronę preferencji danego gracza. Każdy z nich ma oznaczenie L i R, więc łatwo je połączyć podczas zakładania etui.
Początkowo miałem lekkie problemy z założeniem etui, wszystko z powodu zatrzasków jej górnej części. Za każdym razem, gdy chciałem je zdjąć, miałem wrażenie, że je wyłamię i pokrowiec stanie się bezużyteczny. Dolna część ma więcej zatrzasków i je dużo trudniej uszkodzić, o ile w ogóle jest to możliwe.
Dolna część nie jest idealnie dopasowana do dołu kontrolera, ale to żaden problem. Otterbox zaprojektował to w ten sposób, aby kontroler lepiej znosił upadki i pokrywa od baterii jest dostępna cały czas w porównaniu ze standardowymi pokrowcami, które trzeba ściągać w całości.
Centralna część jest całkowicie odkryta, a to właśnie tam mamy dostęp do większości przycisków i drążków analogowych. W tym elemencie zauważyłem, że górna część zasłania logo Xboksa, ale nie w całości, co dla estetów może okazać się kłopotliwe.
Od czasu do czasu siostrzenica gra na Xboksie w Minecrafta, więc zdecydowałem, że częściowo pomoże mi w teście pokrowca. Często zdarza się, że kontroler ląduje na podłodze, ale do tej pory bez etui nic mu nie było.
W przypadku tego samego scenariusza, ale z nałożonym pokrowcem efekt był podobny, choć mam wrażenie, że na największe niebezpieczeństwo podczas upadku narażone są drążki. Reszta przycisków nie jest na tyle wysoka, żeby coś się z nimi stało.
Odkąd gram na konsolach nie przydarzyło mi się, żebym uszkodził jakikolwiek kontroler przez to, że wiele razy upadł na podłogę w pokoju lub wypadł mi z dłoni. W tego typu przypadkach produkt Otterbox teoretycznie będzie pomocny. Problemem będzie również cena wynosząca ponad 120 zł, która jest za wysoka.
Wolę standardowy wygląd nowego kontrolera, więc etui używałem jedynie na potrzeby testu. Nie do końca pasował mi nowy wygląd, choć boczne uchwyty wydają się być najlepszym elementem całości.
Podsumowanie
Obecny kontroler jest dla was za mały? Warto przemyśleć zakup etui Otterbox, ale… Jeśli pasuje wam domyślny wygląd, nie warto kupować pokrowca, który wg mnie jest bezużyteczny podczas grania głównie w domu.
Może gdybym grał na konsoli tak, jak za czasów młodości, gdy PlayStation i TV podczas wakacji miałem na dworze będąc u babci na wakacjach, etui miałoby więcej do powiedzenia.
Nie zmienia to jednak faktu, że Otterbox wykonał kawał dobrej roboty, a etui może mieć wielu zwolenników, jak i przeciwników.