Tronsmart ma w swojej ofercie wiele głośników odpornych na niesprzyjające warunki pogodowe. Halo 100 to ich najnowszy model i chce się wykazać nie tylko tą charakterystyką. Jego cechy charakterystyczne to łatwość w przenoszeniu, dedykowana aplikacja i inteligentne funkcje, ale czy to wystarczy do zjednania sobie fanów?
Wykonanie
Halo 100 nie wygląda, jak tradycyjny głośnik. Wszystko za sprawą nietypowego kształtu i wbudowanej rączki, ułatwiającej przenoszenie. Jej obecność sprawia, że wygląd nie należy do standardowych, dołączając do tego oświetlenie, mamy sprzęt rzucający się w oczy. Rączka jest składana, więc szybko można się jej pozbyć (częściowo).
Górna część obudowy skrywa przyciski, jest ich sporo i każdy ma swoje zadanie. Znajdziemy tam włącznik, parowanie, zmianę oświetlenia, regulację głośności, rozpoczęcie/wstrzymanie odtwarzania, a także połączenie w parę stereo. Wszystko jest gumowe i miłe w dotyku, każdy z nich działa świetnie, a Tronsmart Halo 100 szybko reaguje na wywołane komendy.










Z tyłu pod zaślepką znajdują się jedne z najważniejszych elementów. Właśnie tam schowano port USB C (ładowanie), USB A, czytnik kart pamięci i tradycyjne złącze słuchawkowe. To standardowy zabieg producenta, bo jego poprzednie głośniki (nawet mniejsze) mają podobnie umieszczone porty. Dzięki temu nie są narażone na zalanie, co mogłoby się skończyć trwałym uszkodzeniem.
Rączkę wykonano z materiału skóropodobnego, a wewnętrzna część jest miła w dotyku. Nie podrażnia skóry i trzymanie głośnika jest komfortowe. Generalnie Tronsmart Halo 100 to świetnie wykonany głośnik i producent stanął na wysokości zadania.
Aplikacja
Tronsmart ma wreszcie aplikację do sterowania głośnikiem. Można ją pobrać ze sklepu Play (Android) lub App Store (iOS).
Interfejs jest prosty w obsłudze, a program służy też do aktualizacji oprogramowania głośnika. Jedna pojawiła się chwilę po sparowaniu go ze smartfonem i uruchomieniu aplikacji. Pobieranie i instalacja to bardzo szybkie operacje.
Kontrola odtwarzanej muzyki to jedna z podstawowych funkcji, można też zmienić equalizer (samodzielnie) lub wybrać jeden z przygotowanych.

Domyślnie Halo 100 współpracuje bezprzewodowo, ale można to zmienić z poziomu aplikacji. Do wyboru jest parę opcji, a w przypadku połączenia przewodowego, traci się kontrolę nad głośnikiem.
Oświetlenie można zmienić za pomocą aplikacji lub ręcznie, jest 5 styli + wyłączenie. Może nie pasować do każdej sytuacji, ale nawet bez niego, głośnik świetnie buduje atmosferę w trakcie imprezy.

Warto dodać, że po podłączeniu karty pamięci/pamięci zewnętrznej (USB) nie można przeglądać utworów, bo nie ma eksploratora plików.
Jakość dźwięku
Dźwiękowo wypada lepiej w porównaniu do modelu Bang SE, który miałem okazję używać. Ogólnie jakość jest do przyjęcia i łatwo usłyszeć, ze to nie najwyższa półka. Tronsmart nadal jest skupiony na górnej części średnich tonów, to trochę pomaga wokalom, ale ogólnie wypada średnio. SoundPulse powinno to poprawić, ale jest odwrotnie i lepiej tego nie używać, jeśli słuchacie głównie wokali.
Problem z syczeniem w trakcie odtwarzania u mnie nie występuje, ale sporo użytkowników się na niego skarży. Może pojawia się z czasem, ale na razie go nie ma.

Halo 100 świetnie radzi sobie w momencie, gdy głośność jest ustawiona wyżej. Dźwięk nie ulega negatywnym zmianom i nie jest zniekształcony.
Żywotność baterii
Tronsmart Halo 100 dotarł do mnie z baterią naładowaną w 80%. Słuchałem z niego muzyki maksymalnie 2-3h dziennie, udało mi się dobić do deklarowanych 18h odsłuchu, ale z wyłączeniem efektów oświetlenia.
Ładowanie odbywa się za pomocą portu USB C, warto dodać, że nie trwa przesadnie długo, a poziom naładowania można sprawdzić w dedykowanej aplikacji lub kafelku Bluetooth w Centrum Sterowania.
Podsumowanie
Halo 100 to świetny kompan imprez bez względu na miejsce i panujące warunki pogodowe. Jakość dźwięku jest akceptowalna, ale można ją trochę poprawić za pomocą equalizera w aplikacji.
Jeśli zależy wam na imprezowym głośniku, warto sięgnąć po ten model, sprawdzi się też przy tradycyjnym odsłuchu.