Samodzielna naprawa iPhone’a ruszyła z kopyta w Stanach Zjednoczonych. Wiemy, że wypożyczenie zestawu naprawczego kosztuje 49$, ale co za to dostaniemy?
Zestaw składa się z dwóch dużych walizek. Umiesczono w nich najważniejsze elementy potrzebne do samodzielnych napraw. Nie należą do najlżejszych, ale walizki mają koła, więc nie będzie problemu z ich przemieszczeniem.

W skład zestawu wchodzą śrubokręty, pokrowce, moduły do “scalania” wyświetlacza i baterii. Obie walizki są zarezerwowane dla iPhone’a 12 lub 13, a mniejsza dla najnowszej generacji modelu SE.
Części i narzędzia wyglądają poważnie. Program samodzielnej naprawy obejmuje USA, w niedalekiej przyszłości pojawi się w Europie. Podobno pod koniec tego roku.
Źródło: macrumors.com